W wielkanocną niedzielę wieczorem druhowie z Żytna zostali zadysponowani do wypadku. Jeszcze zanim wyjechali do zdarzenia oraz zaraz po powrocie zostali zaatakowani przez krewkich sąsiadów. Kilku strażaków zostało pobitych, uszkodzony został sprzęt ratowniczy i samochód stojący przed remizą.
O zaistniałym incydencie na terenie jednostki w powiecie radomszczańskim strażacy napisali na swoim Facebooku:
W dniu 12.04.2020 zostaliśmy zadysponowani do wypadku drogowego w miejscowości Załawie. Podczas wyjazdu do akcji zostaliśmy obrzuceni wulgaryzmami ze strony osób, które mieszkają w pobliżu remizy. Niestety to nie koniec złych informacji. Podczas powrotu do bazy oraz opuszczeniu wozu strażackiego jeden z mieszkańców wtargnął na plac strażacki i uderzył jednego ze strażaków, po chwili następna osoba wtargnęła na plac remizy uderzając kolejnego strażaka – napisano w opublikowanym wczoraj wpisie.
W wyniku zajścia zniszczeniu uległy strażackie hełmy i ubranie specjalne. Uszkodzony został również samochód należący do jednego ze strażaków. O możliwe powody ataku na druhów zapytaliśmy przedstawiciela jednostki.
Takie ataki nie działy się pierwszy raz, cały czas były wyzwiska. Napaści fizyczne tylko wtedy. Dzieje się tak od jakichś 2 lat, cały czas to samo. Napastnikami są te same osoby – mówi anonimowo jeden ze strażaków.
Okazuje się, że atakujący strażaków sąsiedzi też należeli kiedyś do żytnowskiej straży. Jeden z napastników piastował funkcje komendanta i głównego kierowcy samochodu pożarniczego. Zarzucono im jednak działalność na szkodę straży, co ostatecznie skutkowało wydaleniem z szeregów OSP. W jednostce nic się wówczas nie działo na korzyść.
Jak mówi nam członek żytnowskiej OSP, po ich wydaleniu sytuacja się zmieniła. Udało się zakupić nowy sprzęt i samochód bojowy. Przybyło również nowych członków. Niestety, od tego czasu zaczął się trwający po dziś dzień konflikt, z byłymi już strażakami i ich rodziną. W ostatnią niedzielę przybrał na sile. Gdy strażacy szykowali się do wyjazdu na akcję zostali obrzuceni niecenzuralnymi słowami. Zaś po powrocie dwaj druhowie zostali pobici przez byłego komendanta i jego syna. Pozostali członkowie ich rodziny dalej obrzucali strażaków niecenzuralnymi epitetami.
Sprawa ataku na strażaków została zgłoszona policji. Funkcjonariusze mają podejmować w tej sprawie stosowne czynności.
1. Art. 223. Czynna napaść na funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną [ inaczej mówiąc jak na policanta]
2. Art. 216 Kodeks karny (KK)
3.uszkodzenia mienia znacznej wartości ubranie + hełm
4. uszkodzenia mienia [ samochodu bojowego i jak prywatnego ]
5 jako pozew cywilny Naruszenie nietykalności (art. 217, 217a)
czyli może zebrać się ponad 10 lat i ładna suma, za samo
kamery mieć na hełmu i dowód
po naprawach szkodach i kilku tysięcznych odbyciu kilku lat w zakładzie więziennym pewnie mi zmieni się nastawienie
I dobrze im tak…. Ścierwa strażackie..
Powiedz im to w oczy, jak chałupa będzie Ci się palić
Z tego rodzaju komentarzami zapraszamy do innych portali 😉 Oczywiście jeśli chcecie zająć akceptowalne w swej treści stanowisko w temacie, nasz portal stoi otworem 🙂
Niech Ci się chata spali, bądź wtedy w środku z całą rodziną
Znajdziemy Cię 😉
Ścierwo to ty miałeś mieć na imię tylko stary w porę znalazł kalendarz
Co trzeba mieć w głowie aby napisać taki komentarz.
On