Kolejny sprzęt strażacki trafi na Ukrainę
10 strażackich cystern na wodę oraz 10 pomp wysokiej wydajności trafi z Polski na Ukrainę. Jest to odpowiedź na wniosek o pomoc rzeczową po zniszczeniu zapory wodnej w Nowej Kachowce. Pomoc realizowana jest w ramach Unijnego Mechanizmu Ochrony Ludności.
Jak przekazało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji:
W związku ze zniszczeniem zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Kamiński, w porozumieniu z Prezesem Rady Ministrów Mateuszem Morawieckim, podjął decyzję o przekazaniu pomocy rzeczowej Ukrainie w postaci cystern na wodę oraz pomp wysokiej wydajności.
Jest to odpowiedź na zapotrzebowanie w sprzęt jakie Ukraina zgłosiła za pośrednictwem unijnego Centrum Koordynacji Reagowania Kryzysowego. Ma to związek z powodzią, która dotknęła południe kraju. Jest ona efektem zniszczenia we wtorek (6.06) zapory wodnej na Dnieprze w Nowej Kachowce na Chersońszczyźnie. Na skutek przerwania tamy zalany lub zagrożony zalaniem jest obszar wzdłuż Dniepru od Nowej Kachowki do ujścia rzeki do Morza Czarnego. Zagrożenie dotyczy również brzegów rzeki Ingulec w obwodach mikołajowskim i chersońskim. Łączna powierzchnia zagrożonego powodzią terenu to ponad 900 km².
Ukraińskie służby szacują, że zagrożenie powodzią dotyczy około 80 miejscowości i kilkunastu tysięcy mieszkańców. Część z nich już ewakuowano. W ramach Unijnego Mechanizmu Ochrony Ludności Ukraińcy zgłosili zapotrzebowanie na wsparcie sprzętowe. Na apel odpowiedziały m.in. Niemcy, Austria i Litwa. Kraje te zaoferowały dostarczenie generatorów, filtrów do wody, zbiorników i pomp, a także wyposażenia schronów. Z kolei Polska wysyła 10 strażackich cystern na wodę o pojemności 18 tys. litrów, a także pompy wysokiej wydajności, ok. 12 tys. litrów na minutę. Wszystko pochodzi z zasobów Państwowej Straży Pożarnej. MSWiA oraz KG PSP nie precyzują jaki konkretnie sprzęt trafi na Ukrainę i z jakich jednostek pochodzi.
Ukraińcy o zniszczenie zapory oskarżają wojska rosyjskie, które w ten sposób miałyby utrudnić Ukraińcom przeprowadzenie zapowiadanej od dawna ofensywy. Z kolei Rosjanie wskazują na ukraińskich sabotażystów.
Fotografia nagłówkowa, ilustracyjna: KG PSP