Czechy: Wypadek wozu strażackiego. Zginął jeden z członków załogi

Jeden strażak zginął, trzej inni zostali ranni. To bilans wypadku wozu straży pożarnej w Kraju Środkowoczeskim. Ratownicy jechali do pożaru. Z niewyjaśnionych przyczyn ich wóz uderzył w sygnalizator świetlny i budynek, a następnie przewrócił się. Zmarły strażak miał 34 lata.

W środę (19.07) około godziny 23:00 strażacy zawodowi z Kraju Środkowoczeskiego w centralnych Czechach przyjęli zgłoszenie o pożarze zabudowań we wsi Krakovany koło miasta Kolin. Na miejsce zdarzenia skierowano m.in. strażaków zawodowych z jednostki HZS w Kolin. Jeden z zadysponowanych zastępów gaśniczych do pożaru nie dotarł.

Na jednej z ulic miasta Kolin doszło do tragedii. Ciężki samochód gaśniczy marki SCANIA z czteroosobową załogą uderzył w sygnalizator świetlny, a następnie w budynek mieszkalny i przewrócił się na bok.

Na miejsce wypadku bardzo szybko przybyły służby ratownicze: strażacy, ratownicy medyczni i policjanci.

Oprócz kierowcy (rok urodzenia 1982), który w wypadku doznał bardzo poważnych obrażeń i został przewieziony do szpitala, w kabinie cysterny zostało uwięzionych jeszcze trzech strażaków. Dwóch z nich (rok 1981, rok 1993) wyszło z wypadku „tylko” z lekkimi obrażeniami, ich kolega (rok 1989) odniósł obrażenia na tyle poważne, że zmarł na miejscu – przekazała Vlasta Suchánková z Wydziału Prasowego i Prewencji Policji Kraju Środkowoczeskiego.

Tragicznie zmarłym strażakiem okazał się 34-letni Zdeněk Hejduk Jr. Najciężej rannego strażaka do szpitala przetransportowano helikopterem.


Przyczyny wypadku nie są obecnie znane. Ustalają je funkcjonariusze policji kryminalnej i dochodzeniowej. Ciało zmarłego strażaka skierowano na sekcję. W czynnościach uczestniczy również biegły sądowy z zakresu wypadków drogowych. Jego ekspertyza będzie pomocna w ustaleniu wszelkich okoliczności i przyczyn tragedii.


Napisz do autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Translate »