#MisjaTurcja2023: Pierwszy dzień działań przyniósł pierwsze sukcesy

Wtorek był pierwszym dniem działań polskiego zespołu ratowniczego HUSAR w Turcji. Ratownicy Państwowej Straży Pożarnej działają na terenach zniszczonych o ogromnym trzęsieniu ziemi, jakie nawiedziło ten kraj w poniedziałek nad ranem. Dotychczas Polakom udało się wydobyć 9 żywych osób.

Ciężka Miejska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza z Polski dotarła w nocy z poniedziałku na wtorek (6/7.02) na lotnisko Gaziantep w Turcji. W tej prowincji znajdowało się epicentrum trzęsienia ziemi, które poprzedniej nocy nawiedziło Turcję i Syrię. Zaraz po wylądowaniu, rozładunku i zakończeniu wszystkich formalności zespół udał się do Adiayaman, gdzie został skierowany przez władze tureckie.

Polscy ratownicy dotarli jednak tylko do miasta Besni, gdzie miała ich zatrzymać lokalna ludność. W tym liczącym około 70 tys. mieszkańców mieście trzęsienie ziemi zniszczyło setki budynków, grzebiąc pod gruzami wiele osób. Decyzją władz lokalnych nasi strażacy pozostali w tym mieście i przystąpili do działań ratowniczych. Jednocześnie strażacy przystąpili do budowy bazy swojej operacji.

W Turcji o tej porze roku panują zimowe warunki pogodowe. W nocy temperatura spada grubo poniżej zera, sytuację pogarsza silny mroźny wiatr. Utrudnia to pracę ratowników, a przede wszystkim stanowi ogromne zagrożenie dla wciąż żywych osób uwięzionych pod gruzami. Dowództwo grupy HUSAR Poland zdecydowało, że w ciągu nocy z wtorku na środę wszystkie zespoły ratownicze będą pracować na gruzowiskach. Było to podyktowane chęcią dotarcia do możliwie jak największej liczby liczby uwięzionych ludzi.

Już po kilku godzinach, polscy ratownicy, wspierani przez tureckich kolegów, dotarli do pierwszej żywej osoby przysypanej gruzem. Około godziny 15:00 ratownicy wydobyli żywego mężczyznę, który trafił pod opiekę medyków. W kolejnych godzinach popołudniowych i wieczornych ratownicy uwolnili jeszcze 7 osób, wśród których było troje dzieci.

Fotorelacja: HUSAR Poland


Napisz do autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Translate »