Wypadek OSP Żukowo. Są zarzuty dla kierowcy wozu bojowego
Zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku usłyszał 35-letni kierowca wozu bojowego OSP Żukowo, który w połowie września uległ wypadkowi w drodze do zdarzenia. Według ustaleń prokuratury, strażak nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu. Grozi mu do 8 lat więzienia.
W niedzielę (15.10) minął miesiąc od tragicznego wypadku wozu ratowniczo-gaśniczego OSP Żukowo, w którym zginęło dwoje strażaków. Są już pierwsze ustalenia i decyzję prokuratury prowadzącej śledztwo w sprawie tego wypadku.
35-letni kierowca wozu strażackiego odpowie za nieumyślne spowodowanie wypadku poprzez nieumyślne naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym – poinformowało w zeszłym tygodniu Polskie Radio Gdańsk.
Według ustaleń kartuskiej prokuratury:
Do zdarzenia doszło na wysokości skrzyżowania. Kierujący pojazdem w czasie akcji ratunkowej związanej z obsługą innego wypadku, na łuku drogi wykonując manewr wyprzedzania ciągnika siodłowego z naczepą, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, wskutek czego pojazd przewrócił się na prawy bok, uderzając przy tym w lewy bok ciągnika – relacjonowała Radiu Gdańsk rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk.
Do tragedii doszło 15 września br. na krajowej dwudziestce w miejscowości Żukowo. Około godziny 3:40 druhowie z Żukowa zostali zadysponowani do wypadku na tej samej drodze w pobliskim Małkowie. Do tego zdarzenia wyruszył zastęp GCBA w pięcioosobowej obsadzie. Do tragicznego wypadku doszło niedługo później jeszcze w centrum Żukowa. W wyniku wypadku śmierć na miejscu poniosło dwoje druhów w wieku 24 i 21 lat. Pozostali członkowie załogi wozu bojowego zostali ranni. Kierowca samochodu ciężarowego nie odniósł obrażeń.
Już informacje podawane przez kartuskich i pomorskich policjantów, w kilka godzin po tej tragedii, wskazywały na winę kierowcy strażackiej „scanii”. Szybka była także reakcja Komendy Głównej PSP. Jeszcze tego samego dnia do wszystkich jednostek terenowych PSP trafiło pismo, w którym zwrócono uwagę na przestrzeganie zasad bezpieczeństwa i przepisów ruchu drogowego, dostosowywania prędkości do warunków na drodze, a także właściwego zabezpieczenia (zapinania pasów bezpieczeństwa) całej załogi podczas jazdy. Komendant Główny polecił kontynuowanie akcji informacyjnej w tym zakresie zarówno w jednostkach Państwowej i ochotniczych straży pożarnych.
Jeżeli te zarzuty potwierdzą się, 35-latkowi grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Strażak nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Ponadto oświadczył, że złoży wyjaśnienia w późniejszym terminie.
Fotografia nagłówkowa: KPP Kartuzy