Wypadek w usteckiej PSP. Zarzuty dla 4 strażaków
Przekroczenie uprawnień, utrudnianie śledztwa, a także poświadczenie nieprawdy. To zarzuty, jakie prokurator przedstawił czterem strażakom PSP z Ustki. Wszystkie mają związek z wypadkiem, do którego doszło na terenie tej jednostki w lipcu zeszłego roku. Strażacy nie przyznają się do winy.
Prokuratorskie zarzuty przekroczenia uprawnień, utrudniania śledztwa oraz poświadczenia nieprawdy usłyszał dowódca zmiany pełniącej służbę, w dniu wypadku. Funkcjonariusz miał m.in. usunąć z terenu jednostki PSP w Ustce motocykl, na którym poszkodowany strażak uległ wypadkowi. Trzej inni strażacy usłyszeli natomiast zarzuty związane z przekroczeniem uprawnień i utrudniania postępowania. Wedle ustaleń prokuratury mieli usunąć fragment zapisu monitoringu, na którym zarejestrował się moment wypadku. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Słupsku.
Do wypadku na terenie jednostki ratowniczo-gaśniczej PSP w Ustce doszło w lipcu zeszłego roku. Na jednej z niedzielnych służb, pełniący tego dnia służbę strażak podjął się naprawy motocykla, należącego do innego funkcjonariusza tej jednostki. W trakcie przejażdżki stracił panowanie nad pojazdem. Z całym impetem uderzył w mur, co skończyło się dla niego ciężkim urazem głowy. Nieprzytomny, z pękniętą czaszką trafił do szpitala. Konieczna okazała się operacja, medycy wprowadzili go również w stan śpiączki farmakologicznej. Szpital opuścił po kilku tygodniach.
Policja i prokurator na miejscu wypadku zjawili się dopiero po kilku godzinach, gdy nie dało się już dłużej ukryć zaistniałego zdarzenia. W jednostce nie było wówczas feralnego motocykla, a z rejestratora video zniknął fragment zarejestrowanego monitoringu. Intensywna praca mundurowych pozwoliła na odnalezienie motocykla jeszcze w dniu wypadku. W odzyskanie usuniętego nagrania zaangażowano biegłego.
Strażakom, którzy usłyszeli zarzuty grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat. W prokuraturze wykonano czynności z ich udziałem. Nie przyznali się do popełnienia zarzucanych czynów.
W związku z zaistniałym wypadkiem słupska prokuratura prowadziła też śledztwo dotyczące samego przebiegu zdarzenia. Zostało ono jednak umorzone, gdyż śledczy nie dopatrzyli się, udziału osób trzecich.
Napisz do autora