Borek Wlkp.: Krowy rozpierzchły się po drodze. Strażacy odprowadzili je do domu

Burza przechodząca nad okolicą najprawdopodobniej wprawiła w popłoch stado krów z miejscowości Zimnowoda w gminie Borek Wielkopolski. W efekcie zwierzęta uszkodziły zabezpieczenie ogrodzenia i uciekły na drogę wojewódzką. W powrocie do domu zwierzętom pomogli strażacy i policjanci.

Borek Wlkp. W nocy z poniedziałku na wtorek (15/16.04) nad gminą Borek Wielkopolski przechodził burzowy front atmosferyczny. Jak wynika ze strażackich meldunków nie spowodował on szkód, które wymagały interwencji ratowników. Nie oznacza to jednak, że druhowie mogli spać spokojnie. To za sprawą bardzo nietypowego zgłoszenia, jakie służby odebrały około godziny 1:00.

Kierujący samochodem poruszając się drogą wojewódzką 438, łączącą Borek Wlkp. z Koźminem Wlkp. dostrzegł poruszające się drogą stado krów. Mając świadomość tego, jak duże zagrożenie dla innych użytkowników drogi mogą stwarzać zwierzęta zareagował i powiadomił służby. Informacja o zdarzeniu została przekazana do gostyńskiej policji, a także straży pożarnej.

We wskazane miejsce skierowano policjantów, którzy potwierdzili zdarzenie. Do pomocy skierowano też cztery zastępy Ochotniczych Straży Pożarnych z Borka Wielkopolskiego, Borzęciczek i Głogonina. Szybko okazało się, że stado liczące około 60 krów rozdzieliło się na dwie grupy. Obie grupy zwierząt po opuszczeniu gospodarstwa rozeszły się w różnych kierunkach.

Przy jednej grupie zwierząt działania prowadzili druhowie z Borka.

Tak naprawdę jechaliśmy drogą, zaganialiśmy bydło i obserwowaliśmy, czy nie ucieka na sąsiednie pola

– wyjaśnia portalowi gostynska.pl prezes Zarządu OSP Borek Wlkp. Hubert Kuliński.

Drugą grupą zajęli się druhowie z Borzęciczek, policjanci i pracownicy gospodarstwa, z którego pochodzą zwierzęta. Interweniujący sprawdzili też okoliczne dróżki i pola, gdyż pojedyncze spłoszone zwierzęta mogły odłączyć się od grup. Po doprowadzeniu ich do gospodarstwa i dokładnym przeliczeniu okazało się, że liczba zwierząt się zgadza.

Policjanci zajęli się ustalaniem okoliczności w jakich zwierzętom udało się uciec z gospodarstwa.

Według tych ustaleń krowy zostały spłoszone przez burzę przechodzącą nad okolicą.

Sforsowały barierkę ochronną na terenie gospodarstwa w Zimnowodzie, po czym wybiegły na drogę

– mówi portalowi gostynska.pl podkom. Monika Curyk z Policji w Gostyniu.

Nie wiadomo kiedy dokładnie zwierzętom udało się opuścić zagrodę. Jednak odległość jaką pokonały przed zauważeniem to około 4-5 kilometrów i dotarły do sąsiednich miejscowości.

Źródło: gostynska.pl,

Fotografia nagłówkowa: screen video Fb/OSP Borek Wielkopolski


Napisz do autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Translate »