Czechy: Strażak zginął w trakcie akcji gaśniczej
39-letni strażak ochotnik z jednostki w miejscowości Skalice koło Czeskiej Lipy zmarł w wyniku obrażeń odniesionych podczas akcji gaśniczej. Na mężczyznę zawalił się strop drewnianego budynku, w którym trwał pożar. W zgliszczach znaleziono również ciało drugiej ofiary – mieszkańca budynku.
Do tego tragicznego zdarzenia doszło w środę (30.11). Straż Pożarna Kraju Libereckiego wczesnym rankiem przyjęła zgłoszenie o pożarze wolnostojącego drewnianego budynku mieszkalnego w dzielnicy Arnultowice miasta Nowy Bor. Na miejsce wysłano okoliczne jednostki zawodowej i ochotniczej straży pożarnej. Gdy pierwsi strażacy dotarli na miejsce stwierdzono, że pożarem objęta jest znaczna część poddasza budynku. Ogień mógł również przedostać się na pobliskie drzewa. Istniało również podejrzenie, że w budynku może znajdować się starszy mężczyzna.
Strażacy podali 3 prądy wody w natarciu oraz w celu niedopuszczenia do przerzutu ognia. W akcji gaśniczej wykorzystano także urządzenie gaśnicz0-tnące Cobra. Gdy ratownicy weszli do budynku na jednego z nich spadły fragmenty sufitu. Koledzy uwolnili strażaka i ewakuowali go z budynku. Obrażenia jakich doznał strażak okazały się poważne. Trzeba było podjąć reanimację, którą kontynuowano przez długi czas. Nie przyniosła jednak efektu, lekarz stwierdził zgon strażaka.
Ze względu na stan budynku strażacy nie mogli kontynuować jego przeszukiwania do czasu ustabilizowania konstrukcji. Przeszukanie budynku możliwe było dopiero w czwartek. Rano w zgliszczach na poddaszu natrafiono na zwęglone ciało ofiary pożaru, najprawdopodobniej siedemdziesięciotrzyletniego mężczyzny.
Kondolencje bliskim zmarłego strażaka złożyli m.in. szef czeskiego MSW Vít Rakušan, dyrektor generalny Straży Pożarnej Republiki Czeskiej genpor. Vladimír Vlček oraz dyrektor Straży Pożarnej Kraju Libereckiego płk. Jan Hadrbolec.