Jezioro Wigry. Nastolatkowie, pod którymi załamał się lód zmarli w szpitalu
Do tragedii doszło w sobotę. Późnym popołudniem suwalska straż pożarna przyjęła zgłoszenie o dwójce chłopców, pod którymi załamał się lód na jeziorze Wigry. Obu udało się w miarę szybko wyciągnąć oraz przywrócić funkcje życiowe. Niestety, zmarli kilka godzin później w szpitalu.
Według informacji przekazanych przez Państwową Straż Pożarną zgłoszenie o zdarzeniu na jeziorze Wigry w miejscowości Stary Folwark wpłynęło w sobotę (17.02) o godzinie 16:57. Suwalscy strażacy skierowali na miejsce tego zdarzenia osiem zastępów w sile dwudziestu pięciu strażaków. Wśród nich dwie grupy specjalizujące się w ratownictwie wodno-nurkowym z Suwałk i Augustowa.
Po przybyciu na miejsce strażacy ustalili, że zdarzenie miało miejsce w odległości około dwustu metrów od brzegu plaży PTTK w Starym Folwarku. Poszkodowanymi są dwaj chłopcy w wieku 11 i 16 lat. Lód na jeziorze był już wówczas bardzo kruchy, co też nie ułatwiało prowadzonych działań. Oprócz sani lodowych strażacy musieli również użyć zwykłej łodzi. Oprócz strażaków na miejsce przybyły też zespoły ratownictwa medycznego oraz policjanci.
Pomimo trudności strażakom dosyć sprawnie udało się dotrzeć do poszkodowanych. Młodszego z nich strażacy podjęli z wody i przetransportowali na brzeg. Drugiego niedługo później wydobył spod lodu płetwonurek. Stan obu chłopców był wówczas krytyczny, konieczne okazało się podjęcie resuscytacji krążeniowo-oddechowej, którą następnie przejęli medycy. Po przywróceniu krążenia obaj zostali przewiezieni do suwalskiego szpitala, gdzie kontynuowano walkę o ich życie. W niedzielny (18.02) poranek przekazano informację o śmierci obu nastolatków.
Wiadomo, że obaj są obywatelami Ukrainy, którzy wypoczywali nad jeziorem. Trwa wyjaśnianie szczegółowych okoliczności tragedii.
